Recenzja: Cordae - The Crossroads
NOWOŚĆ Rozrywka

Recenzja: Cordae – The Crossroads

21 listopada 2024
The Crossroads - Album by Cordae | Spotify

Od ostatniego albumu minęły prawie 3 lata. Cordae, czyli 27 letni raper i autor tekstów z Karoliny Północnej, wraca do nas z albumem. 17 kawałków, 48 minut materiału. Styl niewiele się zmienił od poprzedniego wydania – From The Birds Eye View. Natomiast wydaje się, że artysta trochę dojrzał.

Niemal cały album jest wypełniony spokojnymi samplowanymi instrumentalami. Nie będę ukrywał, na dzień dzisiejszy jest mi znacznie bliżej do cięższych rage’owych bitów, spokojne soulowe nie trafiają do mnie tak, jakby mogły. Niemniej ciężko się do produkcji przyczepić. Każdy kawałek nadaje przyjemny odprężający nastrój, przy okazji ruszając człowieka do delikatnego podrygiwania w rytm. I bądźmy szczerzy. W dobie muzyki mającej grać w tle to jest bardzo duży plus.

Sam raper nie kombinuje dużo. Po prostu nawija. Ale robi to naprawdę dobrze. W połączeniu z instrumentalami potrafi bardzo dobrze utrzymać uwagę, z racji na prosty styl (nie ma za dużo melodii, nie ma wydziwiania przy zmianach flow, wszystko jest do siebie całkiem podobne) operuje nie oczywistymi, wielokrotnymi rymami, które uwydatniają surowe brzmienie artysty.

Całości oczywiście dopełniają gościnki od takich osobistości jak Lil Wayne, Kanye West czy Anderson .Paak. Tu muszę stwierdzić ze zdziwieniem, że Kanye swoim wkładem do albumu mnie nie irytował, co w ostatnim czasie często się nie zdarza. Z kolei Weezy dołożył dwie bardzo solidne zwrotki, pokazując jednocześnie ile jeszcze potrafi.

Jeżeli miałbym wskazać, co najmniej do mnie przemawia w tym projekcie to różnorodność. A właściwie jej brak. Jasne, projekt jest spójny, ale czy nie przydałoby się troszkę urozmaicić to spokojne brzmienie? Z całego projektu najbardziej się wybijają dwa utwory. Mad as F*ck i Back On The Road. Przede wszystkim przez to, że wprowadzają trochę życia, energii.

Mimo wszystko nie mogę jednak powiedzieć, że przez to album jest słaby. Wręcz przeciwnie, do mnie jak najbardziej przemawia. Jednak słuchając dwóch wymienionych wyżej utworów czułem delikatny niedosyt. Chciałoby się więcej takiego Cordae.

Może przy okazji następnego albumu.

Ocena: 6/10
Najlepsze utwory: Back on the Road, Mad as F*ck, Syrup Sandwiches

Autor: Krzysztof Bensari