“W trakcie tych studiów może się człowiek dowiedzieć rzeczy z psychologii, które mogą trochę zachwiać wiarą w nią samą.” - wywiad z Krystianem Łuszackim
NOWOŚĆ Swps Ludzie

“W trakcie tych studiów może się człowiek dowiedzieć rzeczy z psychologii, które mogą trochę zachwiać wiarą w nią samą.” – wywiad z Krystianem Łuszackim

24 sierpnia 2024

Jak zaczęła się twoja przygoda na Uniwersytecie SWPS i co studiowałeś?

Studiowałem psychologię kliniczną na studiach jednolitych magisterskich, a wszystko zaczęło się od tego, że po technikum uznałem, że jest to coś, czym chciałbym się zająć. Co do kierunku decyzja była prosta, natomiast jeśli chodzi o wybór uczelni, to zważywszy na to, że na Uniwersytet Wrocławski dostać się było dosyć ciężko nawet dobrym uczniom, a SWPS miał w porządku progi i jakością nawet przewyższał inne uczelnie, to stwierdziłem, że właśnie tam pójdę.

A skąd wzięło się samo zainteresowanie psychologią?

Pierwotna motywacja była taka, że chciałem po prostu skończyć studia i zacząć pracę z pacjentami. Przez pierwsze trzy lata dążyłem do tego, żeby pracować z ludźmi i pomagać im dostrzec to, czego sami nie mogą. Z czasem ta motywacja trochę się zmieniła i finalnie nie pracuję w zawodzie.

Od razu nasuwa mi się pytanie, co się wydarzyło, że jednak zrezygnowałeś z pracy w zawodzie i czym się obecnie zajmujesz?

Wydaje mi się, że zmiana nastąpiła w toku zdobywanej wiedzy. Niektórzy idą na psychologię, żeby poznać siebie albo poradzić sobie z jakimiś problemami i chociaż te rzeczy nigdy nie były moją motywacją, to się stały skutkiem ubocznym. Zyskałem większe spojrzenie w głąb w siebie i uznałem, że nie do końca mogę się nadawać do tej roli, przynajmniej jeszcze nie. Stwierdziłem, że skończę studia, ale nie będę na razie podejmował zawodu, może w przyszłości. Poza tym psychologia jest dziedziną, która ma dość wszechstronne zastosowanie w wielu innych zawodach. Uznałem, że nawet jeżeli nie będę pracować z pacjentami, to ta wiedza mi się przyda. Aktualnie jestem informatykiem na SWPS-ie.

Jakie przedmioty szczególnie zapadły ci w pamięć?

Przed wywiadem myślałem trochę o tamtych czasach i za każdym razem przypominały mi się zajęcia z Panem Doktorem Pawłem Sikorą, który uczył profilaktyki uzależnień. Pewnego razu, już podczas zajęć online z powodu pandemii, zaprezentował nam swoje podejście do pacjenta uzależnionego, które zrobiło na mnie ogromne wrażenie.

Na czym dokładnie ono polegało?

Jak zwykły wykładowca ze studentami zazwyczaj przekazywał nam po prostu to, co powinniśmy wiedzieć, ale w momencie, w którym sam zaprezentował swoje metody pracy z ludźmi i swoją postawę wobec osób uzależnionych to stało się to rzeczą, która niesamowicie otwierała oczy. Szczególnie patrząc pod kątem kompetencji społecznych, jeśli chodzi o psychologię uzależnień, ponieważ jest to niesamowicie ciężki temat, a wyrwanie kogoś ze szponów nałogu jest niezwykle trudne, o czym mogą choćby świadczyć zmiany w systemowym podejściu do problematyki uzależnień w wielu krajach.

Czym dokładnie charakteryzowała się ta postawa?

Mówił do kamerki tak, jakby mówił do pacjenta. Dosłownie w jednej sekundzie z wykładowcy stał się psychologiem, który właśnie rozmawia z człowiekiem, który prawie zaćpał się na śmierć. Niesamowity poziom empatii i profesjonalizm w trakcie tej prezentacji zostanie w mojej pamięci na długo…

W którym momencie poznałeś, że ten kierunek nie tyle ma służyć twojej przyszłej karierze ile twojemu rozwojowi?

Myślę, że było to podczas pandemii. Wtedy straciłem ówczesną pracę, którą bardzo lubiłem. Zrobiłem sobie rachunek tego, jak sobie w niej radziłem i co mi rzeczywiście było potrzebne, żeby to robić, ponieważ chciałem w przyszłości szukać czegoś podobnego. Wtedy zacząłem tak naprawdę skręcać w stronę inną niż psychologia. Już nie marzyłem o pracy z pacjentem, ale chciałem tę wiedzę jakoś wykorzystywać w przyszłości, chociażby będąc liderem zespołu.

Wspomniałeś o tym, że nabyte umiejętności mogą ci się przydać nawet w normalnym życiu. Mógłbyś podać przykład takiej rzeczy i sytuacji?

Na pewno psychologia kryzysu, zwłaszcza teraz, kiedy świat przyśpiesza i kryzysów pojawia się coraz więcej. Trzymanie nerwów na wodzy i umiejętne radzenie sobie z kryzysem oraz znajomość tego tematu dużo pomaga. Kryzysy mogą być naprawdę rozmaite, od zdrowia psychicznego aż po finansowe. Ta wiedza pomogła mi, ale też innym osobom. Mając tę wiedzę i będąc w stanie ją zastosować, czuję się zdecydowanie bezpieczniej. Wiem, że co by nie przyszło dam sobie radę.

Jestem ciekawska, więc muszę dopytać. Na pewno zarządzanie kryzysem i psychologia kryzysu jest niezwykle bogatym obszarem wiedzy, ale jakbyś mógł uchylić rąbka tajemnicy i powiedzieć jak tę wiedzę można w praktyce wykorzystać?

Trudno jest wskazać jakieś konkretne procedury – to wiedza o bardzo szerokim zastosowaniu i bardzo silnie łącząca się z innymi dziedzinami – wszak dla osoby w kryzysie bankructwa psycholog może mieć mniejsze znaczenie niż prawnik bądź ktoś, kto dostarcza pomocy materialnej. Natomiast od strony stricte psychologicznej ta wiedza i umiejętności pozwalają

ocenić stan osoby w kryzysie, określić jej potrzeby oraz styl udzielania pomocy – dyrektywny lub nie.

Studiowałeś psychologię kliniczną, zmieniłeś kierunek kariery, ale pozostałeś przy Uniwersytecie SWPS. Mogę stwierdzić, że masz całkiem duże doświadczenie. Czy masz jakieś złote rady dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę na psychologii na SWPS-ie?

Uczcie się biologii, chociaż myślę, że każdy, kto już zaczął, to słyszał o tym. Ciężko jest wskazać uniwersalną radę, ponieważ psychologia ma to do siebie, że ściąga bardzo zróżnicowanych ludzi i ta sama rada może inaczej oddziaływać na inne osoby. Gdybym miał jednak wskazać coś studentom, co mogłoby pomóc im przebrnąć przez psychologię, to powiedziałbym im, żeby się nie zrażali. W trakcie tych studiów może się człowiek dowiedzieć rzeczy z psychologii, które mogą trochę zachwiać wiarą w nią samą. Nie jest to jednak coś jednoznacznie złego, a wręcz pożądanego, bo psychologia aspirując do miana nauki empirycznej musi być poddawana ciągłym próbom, a zdrowy sceptycyzm i umiejętność krytycznego myślenia to już niemal połowa sukcesu. Nie jest to dziedzina pozbawiona pewnych problemów, o czym osoby studiujące będą mogły się dowiedzieć, chociażby na wykładach z metodologii oraz od wielu innych wykładowców. Dowiedzą się, że robić dobrą psychologię jest naprawdę ciężko, ale nie jest to niemożliwe.

Wywiad przeprowadziła Małgorzata Kujawa z Krystianem Łuszackim- absolwentem z 2021 roku na kierunku Psychologia Kliniczna na Uniwersytecie SWPS we Wrocławiu. Obecnie pracuje jako informatyk w strukturach uczelni.